Ciągle jeszcze panuje przekonanie, że dobre świętowanie powinno być wspomagane alkoholem. Niestety z wizyt u rodziny i znajomych trzeba wrócić do domu samochodem. I tutaj pojawia się problem. Najczęściej wybieraną opcją, a równocześnie najbardziej niebezpieczną, jest zbagatelizowanie wpływu, jaki wypity alkohol ma na kierowcę. Z brawurową miną popełnia on ogromy błąd, siadając za kółkiem.
W związku z tym zostali zmobilizowani ząbkowiccy policjanci, którzy podczas kontroli mieli zwracać szczególną uwagę na trzeźwość zatrzymanych kierowców. W czasie trzech dni świątecznych zatrzymali oni czterech nietrzeźwych kierujących. Rekordzista miał około 3 promili alkoholu. Co więcej, posiadał on zakaz prowadzenia pojazdów, wydany przez sąd.
W tym czasie doszło również do jednego wypadu drogowego. 33 – letni mężczyzna na łuku drogi stracił panowanie nad samochodem i uderzył w przydrożne drzewo. Kierowca seata alhambry został poddany badaniu alkomatem, który wykazał ponad promil alkoholu w organizmie. Został on zatrzymany w policyjnym areszcie. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem, Dwójka pasażerów, 21 i 31 – letni mężczyźni zostali przewiezieni do szpitala z powodu odniesionych obrażeń.
- Najczęściej to kierowanie pod wpływem alkoholu lub brawura są przyczynami tragicznych w skutkach wypadków, zastanówmy się nad tym zanim wsiądziemy do samochodu… - poinformowała Ilona Golec, oficer prasowy KPP w Ząbkowicach Śląskich.