Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Ziębice
Humanitarne traktowanie

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W wyniku telefonicznej skargi do straży miejskiej w Ziębicach podjęte zostały działania, które mają na celu polepszenie warunków bytowania zwierząt w jednym z gospodarstw znajdujących się w miejscowości Wadochowice.

Na temat zwierząt i warunków, w jakich są hodowane rozmawialiśmy z komendantem straży miejskiej w Ziębicach Eugeniuszem Kamińskim oraz z burmistrzem Ziębic Antonim Herbowskim.

- Panie Komendancie co może Pan powiedzieć na temat postępowania prowadzonego w sprawie warunków hodowania zwierząt w tym gospodarstwie?

- Chodzi przede wszystkim o dyscyplinę i pewien rodzaj porządku, który dotyczy wszystkich hodowców i gospodarzy. Celem naszego działania jest doprowadzenie funkcjonowania gospodarstwa zgodnie z obowiązującymi przepisami poprzez wskazanie uchybień i pomoc w ich usunięciu, jednak druga strona musi również zrozumieć, że przestrzeganie przepisów obowiązuje wszystkich i należy wykazać wolę ich przestrzegania. Mówimy tutaj o  wspólnym dobru władz, mieszkańców, a przede wszystkim zwierząt, gdyż ich najbardziej dotyczy ta sprawa. Uczestnicząc w posiedzeniu komisji rolnej przedstawiłem stan faktyczny sprawy od momentu złożenia skargi telefonicznej oraz sposoby rozwiązania zaistniałych problemów z pożytkiem dla gminy i gospodarza. Informacje przekazane przez przewodniczącego Komisji Rolnej na sesji różniły się znacznie od opinii wygłaszanych na posiedzeniu komisji, czym byłem bardzo zaskoczony. My jako straż miejska nie jesteśmy wyłącznie od karania, ale również od pomagania i wskazywania kierunków rozwiązania spraw, które trapią społeczność naszej gminy. Tylko chęć pomocy musi zostać przyjęta. Straż miejska w ciągu kilku tygodni zrobiła bardzo dużo w celu poprawy funkcjonowania gospodarstwa niż służby powiatowe przez kilka lat wstecz, bo jak wiadomo to nie jest nowa sprawa. Chcemy pomóc właścicielowi, który nie do końca potrafi sobie poradzić z tak dużą liczbą zwierząt. Sprawę zgłosiliśmy, ponieważ wpłynęła telefoniczna skarga od anonimowej osoby. Każda skarga pisemna czy telefoniczna musi być przez nas rozpoznana i wyjaśniona. W dniu otrzymania skargi wysłaliśmy pismo do Powiatowego Lekarza Weterynarii w celu dokonania kontroli w gospodarstwie i ocenienia czy stan faktyczny jest zgodny z obowiązującymi przepisami. Straż dla zwierząt była już poinformowana przez anonimową osobę o warunkach, w jakich przebywa bydło w gospodarstwie. Aktualnie Powiatowy Lekarz Weterynarii prowadzi czynności administracyjne w celu poprawy sytuacji w gospodarstwie.

- Czy po interwencji straży miejskiej i innych organów badających takie przypadki coś się zmieniło?

- Tak. Straż miejska odwiedza gospodarza i na dzień dzisiejszy można zdecydowanie powiedzieć, że warunki w których żyją zwierzęta znacznie się polepszyły, co na pewno część społeczności wiejskiej już zauważyła, czyli pierwszy skutek naszych kontroli został osiągnięty - nastąpiła poprawa. Chodzi tutaj o wskazanie gospodarzowi sukcesywnego zmniejszania ilości bydła przebywających w gospodarstwie i dostosowanie ich ilości do możliwości przetrzymywania w pomieszczeniach gospodarczych. Właściciel zaczął sprzedawać zwierzęta. My jako straż miejska nadal będziemy prowadzić kontrole pod względem przestrzegania prawa, ładu i porządku publicznego gdyż takie obowiązki nałożyła na nas Ustawa o strażach miejskich. Myślę, że sprawa skończy się dobrze dla wszystkich zaangażowanych w tę sprawę.

- Dziękuje za rozmowę.

O opinię na ten temat poprosiliśmy również burmistrza Ziębic Antoniego Herbowskiego. - Sprawa jest dość istota, ponieważ wzbudziła i dotychczas wzbudzała duże zainteresowanie. Towarzystwo ds. zwierząt wydało wniosek do gminy, aby ta przejęła bydło. Niestety gminę nie stać na to, aby płacić za utrzymanie bydła z tego właśnie gospodarstwa. Żeby płacić za te zwierzęta, musielibyśmy zrezygnować z czegoś innego. Z dnia na dzień nie znajdziemy tak wysokich funduszy na ten cel. Nie chcemy odbierać zwierząt właścicielowi. Chcemy natomiast żeby podjął działania w kierunku polepszenia się obecnej sytuacji i warunków w jakich żyją zwierzęta. Chodzi tutaj głównie o systematyczne oczyszczanie podwórka. Jeśli chodzi o karmienie zwierząt weterynarz nie miał, co do tego żadnych zastrzeżeń. Nie brakuje im ani paszy ani wody. Zwierząt jest zdecydowanie za dużo, mogą przebywać na zewnątrz gdyż dozwolony jest tzw.: „zimny wychów”, ale nie może ich być tak dużo na tak małej powierzchni. Obecnie obserwujemy działania gospodarza. Na tą chwilę stwierdza się zdecydowaną poprawę i zastosowanie się do prośby skierowanej w jego kierunku przez gminę i straż miejską.


Agata Jurczak



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 2 maja 2024
Imieniny
Longiny, Toli, Zygmunta

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl