"Słoń zjeżdżalski" stoi w Parku Miejskim, parku, który winien być chlubą Ziębic… To jeden z wielu aktów wandalizmu, beztroski, a wręcz głupoty z zupełną „bezkarnością”, jakie zdarzają się w Ziębicach.
Za te zabawy bezmyślnych osiłków zapłacą wszyscy mieszkańcy Ziębic. Rocznie na niepotrzebne sprzątanie porozrzucanych odpadów i naprawy zdewastowanych urządzeń, miasto ponosi koszty w wys. ok. 200 - 300 tys. Koszty te nie obejmują dewastacji klatek schodowych, mieszkań, jak również elewacji budynków. W przypadku, gdyby chciano je wyremontować, koszty wyniosłyby dziesiątki, a może nawet setki milionów złotych.
Gdyby nie konieczność napraw, można by przeznaczyć więcej pieniędzy dodatkowo na dożywianie dzieci w szkołach, organizację imprez kulturalnych i sportowych, dokonywanie niezbędnych remontów dróg, kamienic, budowę wodociągów, kanalizacji czy też na inne niezbędne wydatki związane z pozytywnym wizerunkiem gminy. A tak... Słów brak.