Chodzi tutaj o tzw. „niepotrzebne złoto”, czyli pojedynczy kolczyk, zerwany łańcuszek, element biżuterii, który leży gdzieś zapomniany w szufladzie, a przetopiony znajdzie się na zawsze w kielichu, puszce bądź monstrancji. Pomysłodawcą takiej akcji jest wikary parafii ks. Mariusz Trojanowski.
Na apel odpowiedziało już ok. 50 osób w różnym wieku. Niektórzy przynoszą np. obrączki po zmarłych małżonkach, żeby w ten sposób uczcić ich pamięć. Traktują to jakby „podziękowanie za wspólnie spędzone lata”. Zdarzają się również ofiarodawcy złotych zębów.
Kiedy podczas mszy św. pokazano efekty renowacji kielicha i puszki, parafianie jeszcze chętniej uczestniczą w tej niecodziennej zbiórce. Największym zamierzeniem z tym związanym jest odnowienie monstrancji, która jest wykorzystywana podczas święta Bożego Ciała.
Nazwiska ofiarodawców, jeżeli będzie to ich życzeniem, zostaną zapisane w kronikach parafialnych.