Do komisariatu w Ziębicach wpłynęło zgłoszenie o kradzieży. Okazało się, że dwóch młodych mężczyzn po południu, ale w czasie gdy przychodnia była otwarta, weszło do jednej z toalet i zaczęło rozmontowywać baterię umywalkową. Zostali jednak stamtąd wypłoszeni. Jednak to ich nie zraziło. Poszli po prostu na inne piętro. Łup swój porzucili jednak uciekając z przychodni. Powstałe straty oszacowano na kwotę kilkuset złotych.
- Policjanci znaleźli podejrzanych w ciągu dwóch godzin od zgłoszenia kradzieży - powiedziała Ilona Golec, rzecznik prasowy KPP w Ząbkowicach Śląskich. - Trafili do aresztu. Tam się okazało, ze są nietrzeźwi: jedne z nich miał promil, a drugi - półtora w organizmie.
Teraz policjanci wyjaśniają wszystkie okoliczności tej sprawy. Mężczyznom grozić teraz może kara nawet do 5 lat więzienia. Obaj zatrzymani mają już na swoim koncie podobne przestępstwa.