To brakującej do korony, Wielkiej Sowy z kolejną wieżą Bismarcka, nie można było odpuścić. Rowerzyści wyruszyli 9 lipca o godz. 9: 00 z parkingu sprzed Urzędu Miejskiego w Ziębicach. Trasa przebiegała przez: Niedźwiednik, Ząbkowice Śl., Srebrna Góra, Wolibórz, Jugów, Sokolec i Przełęcz Sokola. Mając świadomość, co nas czeka dalej, znajdując się na wysokości 754 m.n.p.m, wybraliśmy najtrudniejszą trasę dotarcia na szczyt.
Tu ruszyli czerwonym szlakiem rowerowym na Wielką Sowę, przed nimi było 2, 8 km.
Nie było łatwo, po pierwszych 500 metrach wspinaczki o największym nachyleniu sięgającym od 28 – 23 %, dotarli do schroniska „Orzeł”, na wysokość 915 m.n.p.m. Tu zrobili przerwę, podziwiając przepiękną panoramę Sudetów.
Wyruszyli dalej mając nadzieję, iż będzie łatwiej. Skończyła się nawierzchnia asfaltowa zaczął się szuter, dalej było tylko coraz gorzej, strome podjazdy, kamienie i korzenie zmusiły ich do prowadzenia rowerów. Wreszcie ujrzeli cel naszej wyprawy, wieżę Bismarcka na Wielkiej Sowie.
Po przejechaniu 57, 72 km, o godz. 13: 39 – byli na szczycie. Z platformy widokowej na wieży, mogli podziwiać piękno Sudetów.
W drogę powrotną udali się, zjeżdżając karkołomnym zjazdem, niebieskim szlakiem do przełęczy Walimskiej, a następnie, zjeżdżając z góry przez kilka km z szybkością 60 km na godz., krętą asfaltową drogą do Pieszyc, – fantastyczny i pełen adrenaliny zjazd. Dalej przez: Bielawę, Owiesno, Przedborowa. Stoszowice, Ząbkowice ŚL., Niedźwiednik do Ziębic.
Przyjechali do Ziębic o godz. 17: 46, pokonaliśmy w tym dniu 115, 4 km.