Gościłam u rodziny Delgado. To typowa, amerykańska rodzina, przyjęli mnie bardzo serdecznie.
W czasie pobytu byłam na wielu wycieczkach. Szczególnie mile wspominam wyjście do wesołego miasteczka, gdzie było wiele ekstremalnych atrakcji, z których skorzystałam. Jocelyn zabrała mnie również na mecz baseballowy ich narodowej drużyny Rockis.
Byliśmy na trzydniowej wycieczce w Górach Skalistych, w parku wodnym i na koncercie country. W kulturze amerykańskiej najbardziej podoba mi się to, że wszyscy są do siebie przyjaźnie nastawieni, uśmiechają się do siebie na ulicy i pytają „how are you?”(„jak się masz?”). Nie przejmują się ubiorem, chodzą jak chcą.
Pobyt w USA będę zawsze mile wspominała. Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze tam pojadę.
Nikola Grzelaczyk