Główną osobą opiekującą się mną była Melissa Laurienti. Rodzina, czyli mama, tato, brat i siostra, przyjęli mnie bardzo ciepło oraz bardzo się z nimi zaprzyjaźniłem.
Najlepsze momenty, które na pewno długo zapamiętam to kręgle (pierwszy raz w życiu), paintball bez kombinezonów, tenis, oglądanie meczu baseballowego w wykonaniu Colorado Rockies i San Diego Padres (niestety, wszystko przerwała burza i mecz został odwołany) oraz country – club.
Razem z moją rodziną byliśmy w ZOO oraz w górskim miasteczku Vail. Byliśmy również w wesołym miasteczku z wieloma rollercoasterami i parkiem wodnym. Odwiedziliśmy także Góry Skaliste w Estes Park na trzydniowej wycieczce.
Stany Zjednoczone były wspaniałą okazją, aby zdobyć przyjaciół, poznać inne kultury i podszkolić swój język angielski.
Szymon Krasiński