Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
GRÓB

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Podbolesławiecką Łąkę – wieś noszącą do końca drugiej wojny światowej nazwę Wiesau – wymieniono już w dokumentach kościelnych z roku 1305 jako „Pratum”, co jest łacińskim odpowiedniku polskiego słowa łąka.
GRÓB

GRÓB
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.GRÓB
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.GRÓB
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Znaczenie gospodarcze tej miejscowości diametralnie zmieniło odkrycie w 1935 roku rudy miedzi pod stosunkowo bliskim, rozległym obszarem pól i lasów, rozciągających się opodal Grodźca i Lubichowa. Eksploatację cennego również dla militarnych potrzeb surowca prowadziło powołane w 1938 roku Górniczo-Hutnicze Towarzystwo Akcyjne – BUHAG. Wydobytą rudę do wybudowanej w latach 1940 - 1944 huty miedzi w Łące dostarczała ponad piętnastokilometrowa kolejka linowa.

Wkraczające w lutym 1945 roku na Dolny Śląsk wojska sowieckie traktowały zastane niemieckie mienie jako wojenny łup, niejednokrotnie dokonując „demontażu” cennych maszyn i urządzeń za pomocą palników acetylenowych. Tak zdewastowano także wspomnianą hutę miedzi i kolejkę linową, dostarczającą do niej urobek z kopalni w Iwinach i Lubichowie.

Władze polskie przejęły manufakturę ogołoconą z najcenniejszego wyposażenia, przy okazji też mocno zdemolowaną przez sowieckich „fachowców’. Początkowo więc gromadzono tam tylko na placach i przetapiano w jedynym, uruchomionym piecu zwożony zewsząd wojenny złom, jednocześnie prowadząc mozolne przygotowanie zakładu do odbudowy.

Owe prace na krótko przerwał latem 1948 roku potężny wybuch pieca szybowego. Organy bezpieki uznały to za sabotaż. Najprawdopodobniej do paleniska trafił jakiś niewybuch, leżący w stercie zgromadzonego złomu. Pozostało tajemnicą, czy był to efekt działań zamierzonych, czy też nieszczęśliwy wypadek. Dochodzenia i przesłuchania objęły wielu pracowników.

Ostatecznie odstąpiono od zamiaru odbudowy huty, natomiast jej częściowo ocalona infrastruktura oraz zlokalizowane stosunkowo blisko pokłady gipsu i anhydrytu pozwoliły na przyszłe uruchomienie w tym miejscu wytwórni kwasu siarkowego - Zakładów Chemicznych „Wizów”.

Za północnym ogrodzeniem fabryki po wojnie wyrósł las, przy którym systematycznie powiększała się hałda odpadów poprodukcyjnych. Wśród samosiejek przed kilkudziesięciu laty stał w nim solidny nagrobek, opatrzony krzyżem. Na pomniku i leżącej u jego stóp kamiennej płycie wyryto w języku rosyjskim nazwisko i imię - Dmitriuk Zina - tudzież rok 1945.

Starannie wykonany nagrobek obramowano dodatkowo poręczami ze stalowych rur. Zastanawiające jest to, iż tylko kilkaset metrów od tego miejsca jest wiejski cmentarz, z jakichś powodów nie pochowano jednak na nim domniemanej Rosjanki, której samotną mogiłę opatrzono nie sylwetą gwiazdy, lecz krzyżem.

Pierwsi powojenni polscy osadnicy ponoć słyszeli od niemieckich mieszkańców przed ich wysiedleniem, że kobieta była sowiecką spadochroniarką i miała wykonać przed zajęciem wsi przez Sowietów jakieś zadanie w ówczesnej hucie miedzi. Korespondencja podjęta z właściwymi instytucjami polskimi i zagranicznymi nic nie wyjaśniła - za to nagrobek któregoś dnia zniknął. Na jego miejscu nie pozostał nawet najmniejszy fragment gruzu.

Zabrana z lasu kamienna płyta, opatrzona wykutym imieniem i nazwiskiem „Zina Dmitriuk”, znalazła się w rogu sowieckiego cmentarza wojennego przy Placu Świętego Krzyża w Bolesławcu. Można więc przypuszczać, że leśny nagrobek nie został zdewastowany, lecz starannie zlikwidowany. Ale obecnie i owej płyty nie ma już na sowieckiej nekropolii. W imiennym wykazie pochowanych tam żołnierzy figuruje natomiast szeregowiec Dymytriuk Zama – urodzony w 1923 roku, zmarły w roku 1945. Spoczywa w mogile numer 751.

Rodzą się pytania - czy Zina Dmitriuk i ów Zama Dymytriuk są tą samą osobą, tylko na leśnym monumencie uwiecznioną z błędem w nazwisku i imieniu? Dlaczego po kilkudziesięciu latach istnienia tak skrupulatnie zlikwidowano solidny nagrobek, stojący w lesie przy byłych ZCh ”Wizów” ?


Zdzisław Abramowicz



Dzisiaj
Piątek 29 marca 2024
Imieniny
Marka, Wiktoryny, Zenona

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl


OtoZiebice.pl © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl